Weronika postanawia umrzeć - w nowej odsłonie
Podręcznik wojownika światła - w nowej odsłonie
Alchemik
Od 25 lat w Polsce. Niezmiennie inspiruje. Alchemik w nowej odsłonie.
Alchemik
w nowej szacie graficznej autorstwa Cataliny Estrady
Alchemik
Alchemik - edycja limitowana
Alef
Brida
Czarownica z Portobello
Demon i panna Prym
Hipis
Jedenaście minut
Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam
Piąta góra
Podręcznik wojownika światła
Szpieg
Walkirie
Weronika postanawia umrzeć
Weronika postanawia umrzeć - edycja filmowa
Zahir
Zdrada
Zwycięzca jest sam
Spokój. Kalendarz 2024
Siła. Kalendarz 2023
Prostota. Kalendarz 2022
Spotkania. Kalendarz 2021
Sekrety. Kalendarz 2020
Droga. Kalendarz 2019
Wolność. Kalendarz 2018
Przyjaźń. Kalendarz 2017
Odwaga. Kalendarz 2016
Alchemia. Kalendarz 2015
Dzielenie się. Kalendarz 2014
Alchemia "Alchemika"
Czarodziej. Biografia Paulo Coelho
Prorok. Listy miłosne Proroka
Zwierzenia pielgrzyma
Alchemia "Alchemika", Wojciech Eichelberger i Wojciech Szczawiński - fragmenty
- Jak to się dzieje, że w dzieciństwie potrafimy się śmiać, jesteśmy pełni wiary, spontaniczności i optymizmu, a w miarę dojrzewania stajemy się zgorzkniali, ostrożni w swoich działaniach i popadamy w wewnętrzne odrętwienie? Czy uważa Pan, że to wynik przeżytych doświadczeń czy też brak umiejętnego kierowania swoim życiem duchowym?
- Przypomina mi to historię dwóch facetów siedzących w winiarni. Obaj trzymają przed sobą wypełnione do połowy szklanki z winem. Jeden spogląda smutno na naczynie i myśli: “Jaka szkoda, że zostało mi tak niewiele”. Drugi uśmiecha się w myślach, bo cieszy się, że jego szklanka jest jeszcze w połowie pełna.
Kiedy Santiago został ograbiony z pieniędzy za sprzedane owce, uświadomił sobie, że świat może oglądać oczami ofiary kradzieży albo też śmiałka wyruszającego na poszukiwanie skarbu z pustymi rękami. Sami dokonujemy wyboru, czy będziemy świadkami czy ofiarami losu. Warto pamiętać słowa Dalajlamy: “Moment, w którym doświadczasz bolesnej straty, może być w istocie chwilą, w której zostałeś najhojniej obdarowany”. Aby odnaleźć skarb i odkryć tajemnicę istnienia, musimy przejść przez ucho igielne. Na drugą stronę nie da się nic zabrać. Trzeba zostawić “Ja”, “moje”, “mam”. Tak jak uczynił Santiago, gdy w końcu zrozumiał alchemię stawania się wiatrem.
- Istnieją jednak wspomnienia i emocje, z którymi rozstać się niezwykle trudno. Tkwią one w nas niczym blizny po dawno odniesionych ranach i nieustannie przypominają o doznanych krzywdach i poniżeniu. Przecież czasami wystarczy jeden cios, żeby stłumić w człowieku radość życia albo pozbawić go zapału do działania. Co wtedy począć?
- Wielu z nas, często tragicznie doświadczonych i okaleczonych przez los, pomimo ogromnych cierpień, których doznali w przeszłości, zachowuje pogodę ducha. Wszystko zależy od sposobu - w jaki definiujemy cel i sens naszego życia. Wydarzenia, które dla jednych są tragedią, dla innych są doświadczeniem wzbogacającym i przeobrażającym ich wewnętrznie.
- A jeśli tak się nie dzieje?
- Uczucie pustki i wypalenia pojawia się wtedy, gdy nieustannie wracamy myślą do przeszłości. Całkowite uwolnienie się od jej dziedzictwa jest możliwe jedynie na drodze duchowej. W tej sprawie ludzie dzielą się na kibiców i zawodników. Pierwsi marzą, zachwycają się dokonaniami innych albo im zazdroszczą, drudzy - koncentrują się na działaniu i stają się kowalami własnego losu.
Gdy prawimy komuś komplementy, składamy wyrazy uznania czy podziwu, to nie wiedząc o tym, widzimy w tym kimś jakąś zapomnianą czy nieodkrytą cząstkę siebie samych. Podobnie działo się z Brzydkim Kaczątkiem. Wszyscy wyśmiewali się z niego na wiejskim podwórku, gdzie nigdy nie widziano tak dziwacznej kaczki. W końcu, zrozpaczone i smutne, wybrało się nad pobliskie jezioro, by popełnić samobójstwo. Na domiar złego ujrzało płynące po jeziorze stado łabędzi. “Jak wspaniałe byłoby moje życie, gdybym mogło wyglądać tak, jak te królewskie ptaki” - rozmarzyło się Kaczątko i poczuło się jeszcze gorzej. W chwili, kiedy pochyliło się nad lustrem wody, aby ostatecznie skończyć ze swoim marnym żywotem, odkryło ku swemu zdumieniu i radości, że wygląda tak samo, jak ptaki, którymi przed chwilą się zachwyciło.
Podobnie i my musimy zajrzeć głęboko w to, co nieuświadomione w naszych sercach i umysłach, by dojrzeć własne wrodzone piękno.